wyzwanie

skacze na jednej nodze 
nad przepaścią 
zamykam oczy 
uśmiecham się bezszczelnie 
kusze cały świat i los. 
 
Otwarte oczy 
pełne stojących łez 
Dlaczego?! 
Co dnia zadaje to pytanie. 
czemu ja. 
czemu nie Ty. 
Chce wykrzyczeć do nieba 
cały swój lęk 
całą swoją samotnność 
przestać walić 
głowa w mur 
szlochać do poduchy 
samotnymi nocami 
pociągnąć cięcie skarpelem 
proste przez dusze 
wydłubać cały gniew 
uzyskać nowe spojrzenie.

28 Czerwca 2004