Uratuj mnie!
Zamknąłeś mnie w kloszu.
Choć błagałam i łkałam.
Nie słuchałeś.
Tyle lat cierpię i czekam.
Ma dusza mięknie.
Serce twardnieje.
Oczy łzawią.
A ja czekam.
Na jeden powiew,
Na jedną noc.
Bez ciebie.
Kto mnie uratuje?
Kiedy wreszcie zacznę żyć;
Samodzielnie!
Czy to miłość?
Czy to życie?
Ja nie wiem?
Jedno wiem;
cierpię.
Uratuj mnie!
Mam dusze do wypożyczenia.
3 Października 2002