Rumak
Śniezny pył
wzbity kopytami
Rumak przemieża
nocne pustynie.
Księżyc obserwuje
każdy ruch
Wzbite tumany
zmieniają los.
Odciski znaczą
samotna drogę
Wiatr towarzyszy
szepcze wskazówki.
Nie jedna kraina
Nie jedna pustynia
Nie jedna noc
przebyta.
W grzywie wplątane
pozostałości wspomnień
powoli obłaskawia
księżyca blask
Wolno wtapia
w pustyni piasek
I tylko wiatr
szepcze jeszcze
o rumaku!
1 Lutego 2005