Mgła

Niczym meduza 
roziskrzona tysiącem punktów 
pochłaniająca świat 
ograniczająca przestrzeń 
powoli wnikam w nią 
pokrywa moją skórę 
wchłania mnie 
niczym prąd morski omywa od zewnątrz 
zasłania niebo 
zasłania światło 
powoli izoluje 
odsłania niczym żaluzja 
nowe światy 
każdą cząstkę mgły 
powoli przenika mnie 
tej nocy 
ja i mgła 
mgła i ja 
póki nie zaniknie 
jak to mgła 
do następnego 
razu 

8 Listopada 2005