Cienie i prochy

Rozdzierający krzyk samotności 
W pustym domu z ogrodem 
Wyblakłe ściany i obrazy 
Niejeden samotny cień kota 
Przenika ceglany mur 
Tylko liście tańczą na ulicy. 
Kropla deszczu rozmywa 
Ostatnie ślady istnienia. 
Tylko gwiazdy zaglądają  
Wścibsko w okna sypialni 
Szukają ludzi 
Szukają gospodarza 
I tylko kurz opada 
na klawisze fortepianiu 
Wydobywając nieistniejące nuty 
Całość popada w zapomnienie

24 Listopada 2004